"Forbes" opublikował tegoroczną listę najbogatszych Polaków. Pierwszą trójkę tradycyjnie otwierają Sebastian i Dominika Kulczyk z majątkiem wycenianym na 14.2 mld złotych. Zaraz za nimi jest Michał Sołowow z wynikiem 11.8 mld, a na trzecim miejscu prawdziwy czarny koń tego zestawienia, 31-letni Krzysztof Nowak z majątkiem sięgającym 10.7 mld złotych.
Nikomu nie trzeba przedstawiać dwóch pierwszych miejsc: rodzeństwo jest sprawnymi inwestorami zajmującymy się głównie infrastrukturą oraz surowcami, drugi jest znamy sportowcem, który świetnie lokował swoje środki w różne branże. Natomiast tajemniczy 31-letni mężczyzna z trzeciej pozycji jest całkowitym zaskoczeniem dla wszystkich obserwatorów.
Pan Krzysztof figuruje w zestawieniu po raz pierwszy, nie wiadomo na ile wyceniany był jego majątek w poprzednich latach, właściwie nic o nim nie wiadomo, ponieważ bardzo starannie dba o swoją prywatność.
Magazyn opublikował bardzo oszczędną notę biograficzną, podkreślając, że mężczyzna zgodził się jedynie na podanie podstawowych danych. Nie dysponujemy nawet jego fotografią. Wiemy natomiast, że działa w branży finansowej, medialnej, surowcowej oraz w nieruchomościach.
Świat finansów spekuluje, że majątek został odziedziczony po niedawno zmarłym, również bardzo tajemniczym amerykańskim milionerze Henrym Friedmanie. Mężczyzna nie miał żadnej rodziny, a jego majątek w ostatnim zestawieniu szacowany był na dokładnie taką samą kwotę przeliczaną po obecnym kursie dolara. Stery po nim miał przejąć mężczyzna z Europy Środkowej.
Na pozostałych miejscach znaleźli się: Zygmunt Solorz-Żak (10.3 mld zł), Dariusz Miłek (4.8 mld zł), Anna Woźniak-Starak i Jerzy Starak (3.8 mld zł), Leszek Czarnecki (3.5 mld zł), Bogdan i Elżbieta Kaczmarkowie (3.3 mld zł), German Efromovich (3.0 mld zł) oraz Bogusław Cupiał (2.3 mld zł).